ARTYŚCI W NATURZE Aliaż - artyści w fabryce
- Utworzono: poniedziałek, 30, wrzesień 2013 10:43
- Odsłony: 29708
W ramach projektu Stowarzyszenia "Artyści w Naturze” - "Aliaż - artyści w fabryce” powstały cztery stalowe rzeźby. "Aliaż" to stop artystycznych wizji i technologii metalu; stop techniki ze sztuką i sztuki z najbliższym otoczeniem człowieka.
Dwie nowoczesne instalacje ustawione zostały w parku miejskim: "Kokon” Tomasza Domańskiego z Wrocławia i "Wiersz” Partricka Bailly-Cowell'a z Francji. „Obusieczny” - praca Benoita Tremsala, artysty z Niemiec znalazła swoje miejsce w okolicach wjazdu na teren nieistniejącej już fabryki "Chemiczna”, ul. Tamary Sołoniewicz. Natomiast praca hajnowianina Jarosława Perszko - "6 z 7/1”, pozostała w miejscu swej produkcji - przy Zakładach Maszynowych "Hamech” (ul. Armii Krajowej).
W związku z zaawansowanymi technologiami, w procesie współtworzenia czterech rzeźb, artystom pomagali pracownicy "Hamechu”.
W przeciągu sześciodniowego tygodnia pracy w Zakładzie Maszynowym „Hamech” utworzono 6 warstw rzeźby "6 z 7/1”. Odpadki aluminiowe, powstałe w ciągu dnia, topione były w piecu, a zawartość tygla wylewana do formy. Jak informuje Jarosław Perszko - Moja praca to rejestracja: jeden tydzień pracy jednego człowieka w fabryce, który w poniedziałek rozpala piec. Wyszło sześć warstw, sześć zapisów pracy jednej osoby. Forma została skonstruowana w ten sposób, że gdyby pojawiła się siódma warstwa, to zamknęłaby cały obiekt w sześcian – w pełnię, jaką stanowi tydzień. Obiekt stał się swego rodzaju hołdem, który zawarł w sobie pracę wszystkich pracowników „Hamechu”. Autor celowo wyniósł rzeźbę na klasyczny cokół, na jakim stawia się popiersia. W tytule "6 z 7/1” zawarta jest metamorfoza przerobienia tego, co zostało odrzucone i nadanie mu sensu. - Niby odpad zużywany jako złom, ale w tym przypadku ma inny cel, inną wartość i znaczenie. Rzeźbę celowo postawiłem w tym miejscu, aby towarzyszyła zakładowi. W ten sposób chciałem podziękować za wszystkie prace, które zrobiłem do tej pory w "Hamechu”.
Autor "Kokonu" - Tomasz Domański, przyjechał do Hajnówki po raz pierwszy. Nasze miasto od razu skojarzyło mu się z regionem bardzo mocno związanym z naturą - "Puszcza, brama do wielkiego lasu". Podczas tworzenia projektu artysta z Wrocławia szukał rozwiązania bardzo organicznego, jednak szybko okazało się, że zakład, w którym miały zostać wykonane prace zajmuje się produkcją zupełnie przeciwną, a podstawowym materiałem jest stal. Postanowił więc połączyć materiał charakterystyczny dla "Hamechu” z miejscem, w którym się znalazł, czyli z naturą. Przy współpracy z pracownikami zakładu stworzył ze stali kokon o długości 4m i wysokości 1,5 metra. Kokon kojarzy się z domem, ciepłem i bezpieczeństwem. Samo słowo wywodzi się z języka francuskiego i oznacza powłokę. Rzeźba w Hajnówce jest nietypową pracą Domańskiego, który od lat pracuje nad serią Pomniki czasu, kreując spektakle żywiołów w starannie dobranej scenerii. Autor znany jest przede wszystkim ze swoich lodowych instalacji i obiektów, które to roztapiały się wraz z nadejściem wiosny, inne trawił ogień.
Patrick Bailly-Cowell zaprojektował rzeźbę - harmonijkowy parawan z regularną strukturą w rozmiarach 5 m x 2 m. Jest to swego rodzaju poezja, wiersz, ale nie do czytania, lecz oglądania: coś w rodzaju gry znaków literniczych. Wycięte laserem dwie litery: K i X, przesuwane względem siebie na stalowych płytach tworzą różne konfiguracje, zlewając się w znak symbolizujący Chrystusa - „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia". Artysta stworzył abstrakcyjną pracę odwołującą się do świata boskiego, duchowego.
Benoit Tremsal - w swojej pracy kontynuuje rozważania na temat płaszczyzny, to konsekwencja jego całej twórczości. Praca ma wymiary 6 m x 2 m. Metalowa trójkątna konstrukcja zbudowana z trójkątnych i prostokątnych fragmentów stalowej blachy jest abstrakcyjną minimalistyczną formą, która może przypominać fragment nowoczesnej budowli czy narożnik ściany. Obiekt wygląda jakby wyłaniał się spod ziemi albo przeciwnie – spadł z góry wbijając się w trawnik nieopodal Hajnowskiego Domu Kultury.
Jak informuje kurator wystawy, Joanna Łapińska, samo wykonanie instalacji było najmniej pracochłonne, bo prace powstały w przeciągu tygodnia. Jednak rysunki techniczne i dobranie koncepcji do możliwości technologicznych trwało znacznie dłużej. W związku z gabarytami rzeźb, do ich montażu należało również zorganizować transport, dźwigi i pracowników do pomocy.
Odsłonięcie wszystkich rzeźb nastąpiło w kwietniu 2008 roku.
Projekt jest niezwykły - stwierdza Eulalia Domanowska, krytyk i historyk sztuki - W latach 60. coś takiego udało się w Elblągu. Potem w 1981 była wielka konstrukcja w Łodzi, ale że udało się to w dzisiejszych czasach komercji? To wielka sprawa. Pracownicy "Hamechu” mieli wolę i entuzjazm do pomagania artystom, a nawet współtworzenia, bo procesy technologiczne są zaawansowane.
Organizatorzy przedsięwzięcia planują powstanie w Hamechu 12 obiektów artystycznych wybitnych artystów, które zostaną podarowane miastu. To ważna inicjatywa, które może Hajnówce nadać nową tożsamość. – Chciałbym, aby dzieła dodały Hajnówce splendoru, bo prace tych artystów kupują światowe galerie oraz muzea narodowe – informuje Jarosław Perszko.
W 2008 roku do kolekcji dodano pracę o tytule Transformation III Ukraińca Tarasa Beniakha, którą można znaleźć w Parku Miejskim w okolicy terenów Policji.
Projekt stowarzyszenia "Artyści w naturze” był dofinansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Starostwo Powiatowe w Hajnówce.
autor: Emilia Rynkowska
konsultacja: Joanna Łapińska
na podstawie: Robotnicy sztuki, Eulalia Domanowska, Arteon, 6(98)2008 s.10-12.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Metalowe dzieła dla miasta
http://umhajnowka.home.pl/2008hajnowka/index.php?option=com_content&task=view&id=226&Itemid=236
- Wystawa - Aliaż - artyści w fabryce
http://umhajnowka.home.pl/2008hajnowka/index.php?option=com_content&task=view&id=406&Itemid=236