Spotkanie autorskie z Bogdanem Dudko

011

15 maja 2014 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Tadeusza Rakowieckiego odbyło się spotkanie autorskie z Bogdanem Dudko połączone z promocją jego najnowszej książki „Dolina: znad Narwi i Świsłoczy".

 


Bogdan Dudko to znany w kręgu kulturalnym Białegostoku twórca pisma literacko-artystycznego "Kartki". W serii Biblioteki "Kartek" wydał kilkadziesiąt książek. Dał się też poznać jako poeta. "Dolina" to kolejny już tomik poetycki w jego dorobku literackim po "40 i 4 wierszach o miłości". „Dolina" została wydana w formie małego albumu, w eleganckiej szacie graficznej wykreowanej według zamysłu samego poety, pod redakcją Eugeniusza Wappy. Zawiera osiemnaście przepięknych wierszy i zestaw czarno-białych, niezwykle klimatycznych fotografii, autorstwa samego poety, Dagmary Widanow, Michała Kościa i Wiktora Wołkowa. Wydawcą tomiku jest Rada Programowa Tygodnika „Niwa" oraz Białoruskie Radio Racja.
Tuż za wydanym zbiorem poezji pojawiły się bardzo przychylne recenzje. Profesor Jolanta Sztachelska z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu w Białymstoku pisze: „To pełna smaku podróż po malowniczej krainie w biegu rzek Narwi i Świsłoczy. Książka napisana poruszającym językiem, uruchamia najczulsze wymiary ludzkiej duszy", a Jan Szczęsny, na łamach Gazety Współczesnej, dodaje: "(...) Bogdan Dudko zrobił dzieło jednorodne, dopracowane (...). Autor blisko trzyma się gleby rodzinnej - ziemia, woda i powietrze stanowią przestrzeń wyobraźni, którą czasem zakotwicza skrzydło przelatującego ptaka, czy zapach łąki. Widać zakorzenienie autora w tradycji. Także literackiej - Dudko przywołuje nazwiska i cytaty, czasami parafrazuje. Dzięki temu w podróż po tutejszej niwie możemy wyruszyć w więcej niż jednym wymiarze (...). Ale przede wszystkim mamy refleksje nad przemijaniem i dużo liryki miłosnej. Nie ma w tych wierszach - także miłosnych - słowotoku ani obrazowego rozpasania, jest dużo ciepła w oszczędnej formie, bezpośredniego i prostego jak podanie ręki. Dodatkową atrakcją jest białoruska wersja wierszy w przekładzie Miry Łukszy". Sam autor uważa, że dwujęzyczność jego książki doskonale wpisuje się w krajobraz miejsc, o których pisze, a przekaz wierszy nie ginie w tłumaczeniu, wręcz przeciwnie.
Spotkanie w bibliotece, w formie rozmowy, z Bogdanem Dudko prowadziła Dagmara Widanow. Zaczęła pytaniem o „Kartki", a następnie dociekliwie dopytywała dosłownie o wszystko: życie, twórczość, inspiracje, zainteresowania.
O swojej pracy wydawcy i redaktora naczelnego Bogdan Dudko wspominał z sentymentem: „Dzisiaj „Kartki" są już historią... nie chcieliśmy mieć sztywnych ram. Zawsze spotykaliśmy się w kawiarni. Dzisiaj już nie ma „Kartek" - zresztą i tej kawiarni już nie ma. Porozjeżdżali się też gdzieś ludzie".
W serii „Biblioteczki Kartek" ukazało się około 50 książek. Widocznie przyszedł czas i na własne książki. „Tak publikowałem wiersze w „Kartkach", pisałem pod pseudonimem. Nie, nie było jednego pseudonimu, było ich może nawet i kilkanaście. Pisałem w rodzaju żeńskim.... I też pod pseudonimem kobiety. Tak... to było już dość dawno. Było bujnie literacko w Białymstoku... czy teraz przenoszę się na wieś? Nie, ta książka jest pomiędzy Narwią i Świsłoczą, pomiędzy wsią a miastem".
W „Dolinie" jest bardzo dużo odniesień do Mickiewicza, Miłosza, Kapuścińskiego, Jesienina, Konwickiego. „Moim ulubionym pisarzem jest Mickiewicz, jest odwołanie i to podwójne, ja odwołuję się do tej tradycji. „Busz po polsku" Ryszarda Kapuścińskiego powstał po pobycie w Cisówce na Podlasiu. Kapuściński był urzeczony tym miejscem, nocował w stodole. Jak mało kto potrafił wyczuć ten klimat".
Pytany o podejście do swojej poezji, Bogdan Dudko odwołał się do twórczości Edwarda Stachury. "Tak jak najbardziej to jest życiopisanie. Jest dużo smutku, ale i dużo pozytywów. Widzę jak się zmienia krajobraz. Nie ma już babć siedzących na ławeczkach. To wszystko tak bardzo się zmienia. Tak jakoś jest inaczej... i tak jakoś smutno".
Autor przyznał, iż początkowo był wielkim przeciwnikiem budowy zbiornika Siemianówka. Zmienił jednak swoje podejście do zalewu dzięki ptakom, których jest uważnym obserwatorem i które często pojawiają się w jego utworach. "Ja bardzo interesowałem się ptakami. Mój laur poetycki też jest związany z ptakami. Pisałem wiersze o ptakach, miałem cały zeszyt wierszy. Kiedyś nawet wysłałem swoje wiersze do "Świata Młodych", to było bardzo poczytne czasopismo wśród młodzieży. Mój wiersz został nagrodzony. Który to był rok? Może 1977 czy 1978, dzisiaj nawet nie pamiętam. Szkoda, że nie mam tego zeszytu, może leży gdzieś w archiwach "Świata Młodych", ale przecież nie ma Świata Młodych!".
""Dolina" stanowi to, co chcę przekazać, co chcę aby pozostało po tej książce." Autor opisuje niewielkie miejscowości Podlasia, gdzie słowiańszczyzna i tradycja są wciąż żywe, ludzie nadal posługują się słownictwem pradziadów, różniącym się od wsi do wsi, lecz aktualnym i zrozumiałym. Wokół Cisówki położonej na skraju Puszczy Świsłockiej, nieopodal granicznej rzeki Świsłocz, znajduje się wiele pięknych, malowniczych i nieskażonych cywilizacją miejsc, takich jak Dublany, Mostowlany, Brzeziny... Oczarowani rozmową i czytaną poezją uczestnicy spotkania spontanicznie postanowili wybrać się w opisywane przez autora miejsca, aby zobaczyć ich piękno na własne oczy i poczuć unikatową atmosferę doskonale oddaną w utworach zebranych w "Dolinie".
Serdecznie dziękujemy panu Bogdanowi Dudko i pani Dagmarze Widanow za ten piękny, sentymentalny wieczór w naszej bibliotece.
Wszystkich zainteresowanych poezją Bogdana Dudko zapraszamy do zapoznania się z "Doliną". Książka z dedykacją autora jest w zbiorach Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Tadeusza Rakowieckiego.

 


Alla Gryc w imieniu Zespołu Pracowników Miejskiej Biblioteki Publicznej im. dr. Tadeusza Rakowieckiego.
Fot. Paulina Młodzianowska


Switch mode views:
  • Font size:
  • Decrease
  • Reset
  • Increase

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.