Białoruski Festyn Etnograficzny KULTURA NA SCHODACH MUZEUM
- Utworzono: piątek, 10, czerwiec 2011 02:59
- Odsłony: 6161
5 czerwca 2011 roku na placu Muzeum i Ośrodka Kultury Białoruskiej w Hajnówce spotkały się dwie kultury: polska i białoruska.
Organizatorzy zaproponowali publiczności kiermasze rękodzieła ludowego, warsztaty tkactwa i lepienia w glinie, plecionki ze słomy oraz rzeźbę w drewnie. A do tego przygrywały zespoły z Polski i Białorusi. Smakosze skosztowali pyszne placki ziemniaczane.
Przez sześć lat odbyło się 21 festynów. Każdy z nich poświęcony był oddzielnemu rzemiosłu, czy rękodziełu. W tym roku na muzealnym placu zaprezentowało się kilka rodzajów rzemiosł.
Mirosław Piechowski z Czarnej Wsi Kościelnej od 10 lat trudni się garncarstwem. Już jako małe dziecko nauczył się tej sztuki od ojca. W chwili obecnej zajmuje się tym zawodowo. W sprzedaży posiada małe i duże dzbany ozdobne. Przez dwie godziny potrafi wykonać dzban wielkości 1 metra. Jest on sklejany z dwóch części.
Maria Prokopiuk z Hajnówki prezentowała tkanie na krosnach. Pani Maria swoją przygodę krosnami zaczęła w wieku 15 lat. W tajniki tego rzemiosła wprowadziła jej mama. Do największych rzeczy jakie udało jej się utkać należą dywany i kapy na łóżka (2,20 m – na 4,20 m). Były to zszywane ze sobą paski szerokości 70 cm. Wykonanie jednej kapy zajmowało ok. 2 tygodni. W chwili obecnej na krosnach wykonuje się dywaniki ze ścinek kolorowych materiałów, kapy, worki.
Mikołaj Szymaniuk z Hajnówki ponad 30 lat zajmuje się rzeźbiarstwem w drewnie. Wykonuje przede wszystkim osikowe łyżki, czerpaki do sauny. Robi również większe przedmioty, np. niedawno strugał „kapańkę” wielkości 1,40 cm na 50 cm szerokości. Zajęło mu to dwa tygodnie. Radzi, by jego produkty zakonserwować olejem jadalnym.
Anna i Jan Antosiuk z Janowa (gm. Narew) wplatają kosze z wikliny. Zajmują się tym rzemiosłem również 30 lat. Pan Jan wspomina, iż kiedyś kosze robiono z korzenia sosny. Małżeństwo wyplata koszyki duże i małe, ozdobne i użytkowe.
Wiktor Abramowicz z Ostrówki (gm. Zabłudów) potrafi ze słomy zrobić wszystko – małe zwierzątko i dużą skrzynię.
Tradycyjnie, swoje stoisko miło również Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej w Hajnówce. A na nim literatura, płyty, foldery. Wszystko oczywiście w języku białoruskim.
Grupa „Tworczestwo” z Białorusi posiadała w sprzedaży wyszywane obrazki, haftowane ręczniki i obrusy.
Znawcy sztuki cieszy swoje oczy akwarelami i olejami Bogusławy Czarkowskiej – grafika i dekoratora wnętrz z Supraśla.
Pyszne potrawy ziemniaczane serwowały Anna Frankowska i Magda Wiszniewska z Hajnówki.
Kultura na Schodach to nie tylko twórczość i rzemiosło, to również muzyka. Przed publicznością wystąpili:
- Uczniowie Społecznej Szkoły Muzycznej z Hajnówki
- Wychowankowie Wiery Masajło
- Uczennice Liceum z Białoruskim Językiem Nauczania (z grupy teatralnej „Sieweńka” działającej przy Muzeum) dały krótkie przedstawienie.
- Zespół „PAŁAC” z Białorusi.
- Zespół z Tyszkiewicz na Białorusi „ZNACHODKA”.
- DEKADA BAND z Bielska Podlaskiego,
- NARVA z Narwi,
- KALINKA z Białegostoku
- METRO z Hajnówki
Festyn prowadziła Paula Pawluczuk z Janem Karczewskim.
ORGANIZATOR: Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej w Hajnówce
PARTNER: Hajnowski Dom Kultury
Więcej na www.muzeumbialoruskie.hajnowka.pl
Festyn zrealizowano dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Urzędu Miasta Hajnówka.
Emilia Rynkowska
Fot. Bogusława Czarkowska i Emilia Rynkowska