Wycieczka członków hajnowskiego Koła Niewidomych na Roztocze
- Utworzono: środa, 26, lipiec 2017 13:00
- Odsłony: 1723
Dnia 22 lipca 2017r. o godzinie 5 nad ranem członkowie Koła Polskiego Związku Niewidomych w Hajnówce wraz z opiekunami oraz pilotem wycieczki, panem Radosławem stawili się pod Urzędem Miasta i udali się w kierunku Roztocza. Na początku naszej trasy był Chełm. Tam zwiedziliśmy unikatową, jedyną w Europie Kopalnie Kredy. Trasa zwiedzania liczyła 1200 metrów. Idąc w głąb chełmskich podziemi zaszliśmy w korytarz bez wyjścia, gdzie nagle zgasło światło i z mroku wynurzył się „Duch Bieluch”. Opowiedział nam o swoim podziemnym królestwie, jak straszy złodziei, poszukiwaczy skarbów oraz obiecał, że spełni nasze jedno życzenie wypowiedziane w ciemności z ręką położoną na kredowej ścianie w „Komnacie Życzeń”. Następnie udaliśmy się w podróż do Zamościa, gdzie tamtejszy przewodnik, pani Bożena Smutnik zapoznała uczestników wyprawy z historią miasta – architektoniczną perłą kresów, leżącą na wschodnich krańcach Polski.
Zamość jako prywatne miasto założył Jan Zamoyski - kanclerz wielki koronny, który zlecił włoskiemu mistrzowi Bernardo Morando zaprojektowanie miasta idealnego - twierdzy, która miała za cel chronić włości Zamojskich. Tak właśnie powstał Zamość, nazywany Padwą Północy, prawdziwe arcydzieło polskiego renesansu. Po krótkiej historii udaliśmy się na zwiedzanie Starego Miasta. Idąc w jego kierunku zaszliśmy na bastion, gdzie odbył się pokaz strzału z wiekowej armaty, która narobiła wielkiego huku. W dalszej kolejności skierowaliśmy się ku wieży widokowej, z której widać było panoramę miasta. Zwiedziliśmy także Muzeum Zamojskie, Bazylikę p.w NMP i Arsenał. Oczarowani Zamościem przybyliśmy do hotelu na nocleg. Następnego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy w kierunku miejscowości Mokrelipie, gdzie zwiedziliśmy skansen pszczeli „Ulik”. Tam przybliżono nam historię bartnictwa. Można też było zobaczyć zabytkowe ule, dużo pięknych krzewów i kwiatów, a w specjalnej altance dostrzec jak pracują pszczoły i znaleźć królową. Następnie w dwóch grupach, najpierw kobiety, potem mężczyźni weszliśmy do domku „Api-inhalacyjnego”, w którym temperatura wynosiła 35 stopni, po to, by posłuchać pszczół jak pracują i powdychać zapach kwiatów. Gospodarz skansenu dał nam skosztować pyłku kwiatowego, który dobrze działa na prawidłowe widzenie, co naszej grupie bardzo się spodobało i każdy chciał jak najwięcej go spróbować. Idąc pięknym ogrodem udaliśmy się do sali muzealnej, by zobaczyć zabytkowe miodarki drewniane i metalowe, podkurzacze, prasa do węzy, siatki i wiele innych sprzętów pomocnych pszczelarzowi. Kolejną atrakcją była degustacja miodów, gdzie gospodarz zaoferował nam aż dziesięć smacznych i zdrowych odmian. Po nabyciu miodów i zdrowotnego pyłku kwiatowego wyruszyliśmy w dalszą drogę. Przejeżdżając przez Szczebrzeszyn zatrzymaliśmy się przy pomniku chrząszcza , który jest poświęcony klęsce spowodowanej atakiem szarańczy, a następnie udaliśmy się do Suśca, rezerwatu „Nad Tanwią”, gdzie pieszo wyruszyliśmy szlakiem szumów. Szlak ten położony jest w dolinie rzeki Tanew, u ujścia potoku Jeleń w okolicach miejscowości Rebizanty. Największą osobliwość rezerwatu stanowi rząd 24 progów tworzących widowiskowe wodospady. Podążając szlakiem, była kompletna cisza, każdy chciał naładować organizm jodem i wsłuchać się piękny szum wodospadów. Kilku śmiałków odważyło się wracać trudniejszym szlakiem. Po drodze do Krasnobrodu, pani przewodnik opowiadała co możemy jeszcze zobaczyć z okna autokaru. W Krasnobrodzie swoje kroki skierowaliśmy do „Kaplicy Na Wodzie", zwanej też „Kaplicą Objawień” - miejsca kultu i pielgrzymek z całej Polski. Została ona wybudowana w miejscu, gdzie 5 sierpnia 1640 r. dokonało się objawienie maryjne. To sama Matka Boska wskazała Jakubowi Ruszczykowi obszar, gdzie miały się dokonywać szczególne łaski. Ten, zgodnie z wolą Matki Bożej ustawił tu figurę. Miejsce to zostało otoczone czcią i licznie przybywali tu pielgrzymi prosząc o potrzebne łaski oraz zostawiając wota dziękczynne za doznany cud uzdrowienia po nabraniu wody ze zdrowotnego źródełka.
I tak oto dobiegła końca nasza wycieczka po Roztoczu. Pełni wrażeń wróciliśmy do Hajnówki. Czekamy już na następne takie doznania, bo kolejna wycieczka już niebawem …
Wycieczka krajoznawcza została zrealizowana przy wsparciu finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób niepełnosprawnych.
Tekst: Elżbieta Tomaszuk
Zdjęcia: Elżbieta Tomaszuk, Damian Borysowiec