15 maja 2014 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Tadeusza Rakowieckiego w Hajnówce odbyło się spotkanie z pisarką Anną Czerwińską-Rydel, autorką serii biograficznych powieści dla dzieci i młodzieży o wielkich Polakach.
Pisarka bardzo ciekawie omawiała swoje książki. Pierwszą, była książka o Chopinie „Jaśnie Pan Pichon". Podkreślała, że chciała pokazać Chopina jako chłopca, który niczym by się nie różnił od dzisiejszych chłopaków, tylko czasy w których żył, były zupełnie inne. Inaczej spędzano czas, inne były obyczaje i normy społeczne. Książka objawia się dowcipem i poczuciem humoru.
Kolejną książkę „W poszukiwaniu światła" poświęciła Marii Skłodowskiej - Curie. Zanim powstała książka, pisarka prześledziła cały jej życiorys, przejrzała moc dokumentów. Dzięki temu poznała polską noblistkę jako małą dziewczynkę, córkę, żonę i kobietę. I tak Marię Skłodowską - Curie przedstawiła swoim czytelnikom.
Prezentację książki o Januszu Korczaku „Po drugiej stronie okna" pisarka rozpoczęła pytaniem, czy wiecie kim był Korczak? Była wyraźnie uradowana widząc przysłowiowy las podniesionych rąk. O wypowiedź poprosiła jedną z uczennic, Sandra Poskrobko z Zespołu Szkół Nr 2.
Słuchając Sandry Poskrobko byłam tak dumna jak zapewne jej nauczycielka, pani Małgorzata Kozak. Sandrze należą się wielkie brawa. Wykazując się wiedzą i swobodą wypowiedzi zachwyciła pisarkę, która stwierdziła, że była na kilku spotkaniach i dzieci nie wiedziały kim był Korczak, była zdumiona tą niewiedzą. Minął Rok Korczaka, tak wiele mówiło się o Korczaku w mediach, a uczniowie nie wiedzieli nic! Czyżby nie mówiło się o tym w szkołach?
Po chwili autorka nawiązała do biografii Korczaka. Wspomniała, że prowadził w radiu gadaninki starego doktora. Audycja w radioodbiorniku była wówczas jedyną rozrywką, audycji słuchały całe rodziny. Korczak był więc bardzo znany. Studiował medycynę. Kochał dzieci. Założył Dom Dziecka - teraz mieści się tam Korczakjanum. Potem przeniósł się do getta. Z dokumentów wiadomo, że wsiadł z dziećmi do pociągu jadącego do Treblinki. Niemcy zaplombowali wagon. Nikt nie znał szczegółów tej dramatycznej podróży. W Korczakjanum pisarka dowiedziała się wielu ciekawostek m.in. że miał możliwości uwolnienia się, ale z nich nie skorzystał. Zginął razem ze swoimi dziećmi.
Kochał dzieci. Sam miał bardzo nieszczęśliwe dzieciństwo. Jego tato był adwokatem, mama nie pracowała, a małym Korczakiem zajmowała się bardzo surowa bona. Jedyną jego rozrywką był spacer i siedzenie z boną na ławce, która ciągle go strofowała. Miejscem spaceru był Ogród Saski, biedniejsi nie mogli tam jednak wchodzić. Siedząc z boną na ławce widział uliczne dzieci bawiące się przed bramą Ogrodu. W domu patrzył przez okno, widział bawiące się na podwórzu dzieci. Bardzo chciał się z nimi bawić ale będąc dzieckiem adwokata nie mógł spędzać czasu z dziećmi ulicy.
Korczak był pierwszym człowiekiem, który walczył o prawa dzieci i o szacunek dla nich. Dzisiaj dziecko jest traktowane jak osoba, która wymaga szacunku. Nie ma dzieci są ludzie!
Pisarka stwierdziła, że jej daniem jest trzech największych polskich uczonych: Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie i Jan Czochralski, który dokonał odkrycia metody pozyskiwania monokryształów. To dzięki Czochralskiemu dokonała się rewolucja elektroniczna. Mikroprocesory są wszędzie. Dziwiła się, że w Polsce jest nieznany. Opowiadała nam jak w wieku 8 lat przeprowadził eksperyment, po którym wyleciały szyby nie tylko w jego domu, ale też u sąsiadów. Zdał maturę, dostał świadectwo, ale zaraz je podarł, bo mu się nie podobało. Wyjechał do Niemiec. Po wojnie zdegradowano go z profesury i uznano za szpiega, dlatego że był w Niemczech i znał język niemiecki. Do 2011 r. panowało przekonanie, że był szpiegiem. Dopiero w 2011 r. znaleziono dokumenty, okazało się, że był podwójnym agentem, niby niemieckim a tak naprawdę polskim. Był na służbie Ministerstwa Polski, walczył w AK i działał dla Polski. Został zrehabilitowany w 2011 r., a rok 2013 ogłoszono Rokiem Jana Czochralskigo.
Ponownie zyskaliśmy sympatię pisarki, kiedy usłyszała, że Jan Czochralski jest znany przez młodzież hajnowskich szkół. Pani Małgorzata Kozak wspomniała o uroczystościach organizowanych w Roku Jana Czochralskiego w Zespole Szkół Nr 2.
Anna Rydel Czerwińska mówiła o książkach o: Aleksandrze Fredrze, Julianie Tuwimie, Janie Heweliuszu, Witoldzie Lutosławskim - mało znanym w kręgach muzycznych, Kornelu Makuszyńskim, który jak mówiła, był biedakiem i żywił się w stołówkach dla ubogich. Autorka chciała oddać to w książce, ale wydawnictwo nie chciało książki o smutku. Czytelnik ma prawo wiedzieć jak było naprawdę. Każda książka to historia i o każdej książce można zrobić spotkanie.
Z odpowiedzi na zadawane przez uczniów pytania dowiedzieliśmy się, że: Anna Czerwińska-Rydel jest muzykiem. Pisze też książki o muzyce. Pierwszą książkę wydała w 2007 r. Napisała 27 książek. Jej ulubioną pisarką jest Astrid Lindgren. Marzenia zawsze się spełniają. Jej hobby to czytanie książek, spływy kajakowe i rower. Lubi gotowanie. Radzi młodym, że trzeba bardzo dużo czytać, poznawać style, język. Poznawać innych, obserwować. Pisać pamiętnik. Ma dwójkę dzieci. Ma też papugę Pipi i psa. Kot ulubieniec zginął w wypadku. W podróży zawsze czyta kryminały. Od zawsze czytała i czyta dla dzieci. W najbliższym czasie powstaną trzy książki o sławnych gdańszczanach.
Zadziwiło młodzież stwierdzenie, że pisarka nie wierzy w coś takiego jak natchnienie i jeszcze twierdzi, że nie ma czegoś takiego. Uważa, że pisanie to jest po prostu praca. Pani Małgorzata Kozak, nauczycielka języka polskiego z Zespołu Szkół nr 2 podziękowała Annie Czerwińskiej-Rydel za te słowa, przyznając, że być może jest pobłażliwa, gdy uczeń usprawiedliwia brak wypracowania brakiem natchnienia.
Było to fantastyczne, bardzo ciekawe spotkanie. Pisarka zachwyciła młodzież swoją osobowością, wiedzą, formą i sposobem wypowiedzi, a nam miło było słyszeć, pochwały pisarki o młodzieży. Dziękujemy paniom Małgorzacie Kozak (Zespół Szkół Nr 2) i Ewie Wandzie Wojcieszek (Zespół Szkół Nr 1).
Książki Anny Czerwińskiej-Rydel są dostępne w Wypożyczalni dla Dzieci Miejskiej Biblioteki Publicznej. Zapraszamy do ich czytania.

Alla Gryc, Fot. Ewelina Sidoruk